Kochani, bardzo Was przepraszam. Komputer, na którym miałam swoje i Ebi teksty...hm, nazwijmy to... nie jest już aktywny. Na szczęście miałam to wszystko na poczcie, ale jest teraz taki problem, że muszę zmienić im rozszerzenia, bo na obecnym laptopie nie mam ani worda, ani writera. Jestem więc zmuszona otwierać to przez WordPada. I w tym cudownym programie to poprawiać.
Chwała za to wszelkim istniejącym bogom, matury już się skończyły, więc będę moja zająć się tym bardziej.
Jak na razie, jest mi niezwykle przykro. Kolejny rozdział dodam jak tylko będę miała gotowy.
Jeszcze raz przepraszam, Tyśka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz